Projekt domu na miarę potrzeb
Dom miał być prosty i wtopiony w przyrodę, dlatego zdecydowaliśmy się na projekt parterowego budynku niemal na bazie kwadratu. Płaski dach został zagospodarowany na słoneczny taras z zielonym trawnikiem, gdzie prowadzą kręte schody z drewna, o dość delikatnej konstrukcji.
Kwestię naturalnego doświetlenia oraz płynnego połączenia mieszkania z ogrodem rozwiązaliśmy nie tylko poprzez duże okna. Wewnątrz budynku powstało atrium, które doświetla pomieszczenia od wewnętrznej strony budynku. Zarówno wokół atrium jak i od strony ogrodu efekt indonezyjskich połączeń ogrodu z mieszkaniem osiągnęliśmy poprzez duże przesuwane ściany od strony tarasu i atrium. Gdy zsunie się je z obydwu stron, efekt jest naprawdę niezwykły. Osoba wchodząca do domu ma jednocześnie wrażenie, jak by z niego wychodziła, gdyż widzi zarówno wnętrze domu jak i przestrzeń pod gołym niebem.
Dodatkowe światło w niektórych pomieszczeniach dają także umieszczone w dachu świetliki. Niestety to rozwiązanie nie sprawdziłoby się w pokojach podziemnej kondygnacji, którą zresztą trudno nazwać tu piwnicą. Pokoje na tym poziomie postanowiliśmy doświetlić w dość oryginalny sposób. W ścianie zostały umieszczone duże okna, do których światło dzienne łagodnie „spływa” z usypanej od zewnątrz skarpy. Dzięki temu w podziemnych pokojach w ciągu dnia jest jasno, tak jak na parterze.
Przeniesienie części pomieszczeń poniżej gruntu to bardzo dobre rozwiązanie dla parterowego domu, aby nie zajmował zbyt dużej powierzchni działki, a jednocześnie spełniał oczekiwania lokalowe właścicieli.
Jeśli chodzi o beton, to można znaleźć go w wielu miejscach domu na podłogach, ale także na ścianach.
Efekt dobrej współpracy
Pomysł na dom powstawał w ciągu dwóch miesięcy. Bardzo podobało nam się podejście klienta, który od początku wykluczył koncepcję zakupu gotowego projektu. Po przedstawieniu swoich potrzeb, właściciel pozostawił nam dowolność w pracy. Jednocześnie miał mnóstwo ciekawych pomysłów, które z przyjemnością wykorzystywaliśmy. Podczas projektowania architekt jest trochę jak magik, który wysłuchuje życzeń, by mogły realizować się podczas budowy.
Dzięki naszej płynnej współpracy powstał dom pełen przestrzeni i światła, łagodnie wpisujący się w leśne otoczenie. Praca była naprawdę dużą przyjemnością, ale również ogromnym wyzwaniem. Cieszymy się, że osiągnęliśmy efekt, który idealnie spełnia potrzeby właścicieli.