Rozbudowa domu Wawer
Gdy inwestor zgłosił się do nas z pomysłem, by na wąskiej, porośniętej starymi drzewami działce tchnąć nowe życie w zniszczony budynek z cegły, od razu wiedzieliśmy, że to będzie opowieść o zdrowym rozsądku, przepisach i dyscyplinie detalu. Rozbudowa domu Wawer nie miała być fajerwerkiem, lecz precyzyjną operacją, która połączy urbanistyczne uwarunkowania z komfortem codziennego mieszkania. Punkt wyjścia?
Dom stojący „na styk” z granicą, bryła nigdy nieotynkowana, dach jak sito, posadzki, które „pływały”, a całość tak zawilgocona, że każdy deszcz oznaczał nową mapę zacieków. Punkt dojścia? Parterowy, nowoczesny pawilon o klarownej, horyzontalnej linii, płaskim dachu z ukrytymi rynnami, elewacjach z drewna i białego tynku, energooszczędny, cichy, wygodny, otwarty na ogród.
Już na etapie koncepcji założyliśmy, że Rozbudowa domu Wawer wykorzysta istniejącą ścianę w granicy jako pełnoprawny element kompozycji. To ona, zamiast przeszkadzać, miała dać nam cenny pas powierzchni i porządek przestrzenny. Rozsądne powiększenie wzdłuż tej krawędzi, bez wyskakiwania ponad linię koron drzew, stało się kluczem do projektu: parterowa rozbudowa „przyklejona” do granicy, ale zarazem lekka w odbiorze, z głębokimi okapami i długimi pasami przeszkleń, które prowadzą wzrok w zieleń, a nie ku sąsiedztwu.
Rozbudowa domu Wawer
Prawo budowlane w Polsce dopuszcza budowę w granicy działki w kilku precyzyjnie określonych sytuacjach. W naszym przypadku Rozbudowa domu Wawer była możliwa dlatego, że po pierwsze – zastaliśmy tam legalnie usytuowaną ścianę istniejącego domu; po drugie – analiza miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego przewidywała w tym rejonie zabudowę jednorodzinną z dopuszczeniem sytuowania budynków w ostrej granicy w określonych warunkach;
po trzecie – szerokość parceli była na tyle ograniczona, że ustawienie nowej ściany w odległości 3–4 metrów od granicy czyniłoby inwestycję nieracjonalną. Kluczowe było więc precyzyjne wykazanie kontynuacji istniejącej linii zabudowy oraz zachowanie warunków technicznych w odniesieniu do bezpieczeństwa pożarowego, ochrony przed hałasem i nasłonecznienia.
https://szaniawskiarchitekci.pl/indywidualny-projekt-przebudowy-domu-wawer-linia-otwocka/
https://szaniawskiarchitekci.pl/many-osiedle-domow-wielorodzinnych/
https://szaniawskiarchitekci.pl/emilii-plater-budynek-uslugowo-mieszkaniowy/
https://szaniawskiarchitekci.pl/mieszkaniowka-wroclaw/
W praktyce oznaczało to, że Rozbudowa domu Wawer musiała pogodzić kilka reżimów: odległości od granicy w zależności od tego, czy ściana ma otwory, wymagane parametry przeciwpożarowe (klasy odporności ogniowej przegrody, odległości od potencjalnych źródeł ognia, itd.), a także zasady tzw. nieprzesłaniania i nasłonecznienia. Na szczęście parterowy charakter rozbudowy i niska attyka płaskiego dachu z miejsca ograniczyły ryzyko „przygniatania” sąsiedniej działki. Przewidzieliśmy odpowiednie wysokości okapów, a długie podcienia pomogły „schować” masę budynku pod linią drzew.
Plan miejscowy – nasz codzienny drogowskaz – nie tylko wyznaczył gabaryty, ale i podpowiedział logikę materiałów. Zapis o „stonowanej kolorystyce i naturalnych tworzywach” potraktowaliśmy serio: elewacja to duet białego, mineralnego tynku i pionowo szczotkowanego drewna w odcieniu lekko przydymionego brązu. Dzięki temu Rozbudowa domu Wawer wtopiła się w starodrzew, a jednocześnie zyskała elegancję, która nie udaje „dworku ani loftu”. Drewniane pasy ocieplają optycznie długie, horyzontalne elewacje, a biały tynk odbija światło, pozwalając wnętrzom oddychać.
Punktem zwrotnym była decyzja o pozostaniu przy parterze. Wielu inwestorów kusi dodatkowa kondygnacja, ale tu kluczowe było niesprawianie kłopotów sąsiadom. Rozbudowa domu Wawer celowo nie podniosła kalenicy: zamiast tego powiększyliśmy rzut, uporządkowaliśmy funkcję, wydłużyliśmy strefę dzienną w stronę ogrodu i domknęliśmy bryłę od strony granicy zwartą ścianą, która pracuje akustycznie jak tarcza. Dzięki temu w domu panuje spokój, a za płotem – pełne prawo do słońca.
Zanim jednak weszliśmy w nową formę, trzeba było oswoić starą. Zastany budynek był z cegły, częściowo spękanej i zasolonej; brak tynku sprzyjał kapilarnemu podciąganiu wilgoci, a zielony nalot na elewacjach nie był modną patyną, tylko objawem ciągłego zawilgocenia.
Zadaszenie – dziurawe, latami łatane – miało nielogiczne spadki, a posadzki odspajały się od gruntu. Rozbudowa domu Wawer zaczęła się więc od diagnostyki: odkrywki przy fundamentach, iniekcje krystaliczne, przerywanie mostków wilgoci, badanie nośności stropów i analizy geotechniczne gruntu. Dopiero na tej bazie opracowaliśmy projekt konstrukcyjny, który dopuścił wykorzystanie fragmentów starej bryły jako „kręgosłupa” dla nowej części.
Konstrukcyjnie pracowaliśmy chirurgicznie: wzmocnienia żelbetowe w strefie łączenia, delikatna podkonstrukcja stalowa pod długie okapy, izolacja pionowa i pozioma ścian, a przede wszystkim – jednorodne docieplenie o parametrach zbliżonych do standardu pasywnego. Rozbudowa domu Wawer otrzymała zestaw warstw, które „leczą” dom od gruntu po attykę: izolacja zewnętrzna o niskim współczynniku λ, ciągłość paroizolacji, ciepłe ościeża, ograniczenie mostków liniowych, a na końcu – precyzyjne wykończenie.
Właśnie detale decydują, czy budynek będzie wyglądał czysto za rok i za dziesięć lat. Dlatego Rozbudowa domu Wawer została dopięta gzymsami o minimalnej grubości optycznej, lecz z pełną funkcją. Ukryte rynny chowają się w pasie okapu, a spadki dachu prowadzą wodę do wpustów z podgrzewaniem, tak by zimą lód nie budował zatorów. W newralgicznych narożnikach zaprojektowaliśmy profile odbojowe, których nie widać spod białego tynku, a które przejmują uderzenia kropel spadających z okapu przy silnym wietrze.
Energetycznie to zupełnie nowy dom. Rozbudowa domu Wawer przewiduje pompę ciepła powietrze–woda z buforem i ogrzewaniem płaszczyznowym, rekuperację z odzyskiem ciepła i inteligentne sterowanie strefami. Dodatkowe przygotowania pod fotowoltaikę – mimo cienia od starodrzewu – pozwalają okresowo zasilać mikroinstalację, a przy okazji chronią membranę dachu. To nie są techno-gadżety, tylko realna oszczędność: szczelna powłoka, stała temperatura wewnątrz, rekuperacja, która filtruje pyłki – w efekcie powstaje zdrowy, przewidywalny mikroklimat.
We wnętrzu zachowaliśmy zasadę jednego gestu: strefa dzienna ciągnie się wzdłuż ogrodu i kończy szerokim przeszkleniem, które kadruje najpiękniejszy fragment działki. Rozbudowa domu Wawer zyskała dzięki temu nie tylko metry, ale i perspektywę – w domu czujemy ogród, a w ogrodzie widać dom jak elegancki, niski pawilon. Zadbaliśmy o właściwy balans między szkłem a masą: okna narożne mają ciepłe ramy i głębokie ościeża, by latem nie przegrzewać wnętrz, a zimą nie tracić cennej energii.
Garaż? Jest i ma wszystko, co trzeba: wygodny wjazd, doświetlenie światłem pośrednim przez wąskie pasy okienne, miejsce na rowery, gniazdo do ładowania auta. Wykorzystaliśmy fakt, że Rozbudowa domu Wawer dobudowywana jest „wzdłuż płotu” – to idealne miejsce na strefę techniczną, która nie konkuruje z ogrodem. Akustycznie odizolowana, z niezbędnymi rezerwami instalacyjnymi i czytelną komunikacją z częścią mieszkalną.
Sama elewacja to esencja prostoty. Biały tynk mineralny zestawiliśmy z drewnem montowanym w systemie wentylowanym. Rozbudowa domu Wawer oddycha: szczelina za deską pracuje, odprowadza wilgoć, a drewno, zabezpieczone naturalnymi olejami, pięknie szarzeje, nie brudząc się w dolnych partiach. Tam, gdzie szczególnie zależało nam na odporności na wodę rozbryzgową, wprowadziliśmy cofnięty cokół, dzięki czemu woda nie „chlupie” w płaszczyznę bieli. Długie, czarne pasy podbitek wciągają optycznie okapy, porządkują rytm i podkreślają horyzontalność.
Zagospodarowanie terenu podporządkowaliśmy starodrzewowi. Rozbudowa domu Wawer nie wycina drzew – raczej się między nimi „prześlizguje”. Nawierzchnie są półprzepuszczalne, oświetlenie niskie, ciepłe, montowane w taki sposób, by nie świeciło w korony, a rabaty z roślin cieniolubnych utrwalają naturalny charakter parceli. Woda opadowa retencjonowana jest w gruncie i rozprowadzana na tereny trawiaste, co ogranicza spływy i podlewa ogród bez dodatkowych kosztów.
Od strony formalnej każdy krok był przemyślany. Złożyliśmy wniosek o pozwolenie na budowę, dołączając inwentaryzację i ekspertyzę techniczną oraz precyzyjne rysunki detali w strefie granicy. Rozbudowa domu Wawer wymagała również uzgodnień przeciwpożarowych – ściana w granicy stała się przegrodą o odpowiedniej klasie odporności ogniowej, a wszystkie wystające elementy (jak okap czy podbitka) uczytelniliśmy i opisaliśmy materiałowo, by nie naruszyć wymogów. Z sąsiadem prowadziliśmy otwarty dialog: pokazaliśmy model, wyjaśniliśmy, gdzie biegną spadki i dlaczego okap nie „wejdzie” w jego przestrzeń. Dobra komunikacja ułatwiła procedury.
Na budowie porządek pracy był równie ważny jak porządek detali. Demontaż zaczął się od dachu i mokrych posadzek, później wzmocnienia, izolacje pionowe, a dopiero potem – nowa konstrukcja okapu i układanie warstw ocieplenia. Rozbudowa domu Wawer była prowadzona pod ciągłym nadzorem autorskim, co pozwalało na szybkie decyzje, np. o zmianie sposobu prowadzenia rury spustowej czy korekcie 5 mm w gzymsie, aby linia światła nie „uciekała” na narożniku.
Cyfrowe narzędzia bardzo nam pomogły. Zrobiliśmy skan 3D istniejącego budynku, na bazie którego powstał model BIM – z nim rozmawia się łatwiej i z wykonawcą, i z urzędnikiem. Rozbudowa domu Wawer była policzona pod względem mostków termicznych, przewiewności powłoki, a nawet potencjalnych różnic w nasłonecznieniu w marcu i wrześniu. Dzięki temu zamiast „wierzyć na słowo”, mogliśmy pokazać liczby i wykresy.
Oczywiście, w tle było też pytanie o budżet. Zamiast windować koszty spektakularnymi materiałami, postawiliśmy na staranność i kilka mocnych akcentów. Rozbudowa domu Wawer to przede wszystkim dobra geometria: równe fugowanie, powtarzalne podziały, brak przypadkowych „pasków” i „łatek”. Właśnie taka konsekwencja sprawia, że nawet proste materiały wyglądają szlachetnie, a dom starzeje się godnie. Do tego dodajmy energooszczędność – rachunki są przewidywalne, a komfort cieplny nie wymaga heroicznych ustawień.
Ważny był także dźwięk. Graniczna ściana została wzmocniona nie tylko ogniowo, ale i akustycznie. Rozbudowa domu Wawer wykorzystuje warstwę materiału o zwiększonej gęstości oraz elastyczne przekładki, które tłumią drgania. Efekt? W salonie słychać ogród, a nie ulicę. Cichsza jest także deszczowa noc – szerokie okapy i dobrze wyprofilowany dach prowadzą wodę bez dudnienia.
Od strony użytkowej liczy się intuicja. Kuchnia jest w osi ogrodu, taras – osłonięty, ale nie przyciężki, strefa wejściowa – czytelna i sucha, bo zadaszenie wciąga ją w bryłę. Rozbudowa domu Wawer dodaje metrów tam, gdzie procentują: w komunikacji, która nie „pożera” powierzchni, w garderobach, które chronią przed bałaganem, i w łazienkach z dobrym światłem. To ergonomia bez manifestu, ale z codzienną ulgą w używaniu.
Kiedy patrzymy dziś na zdjęcia „przed” i „po”, widać różnicę przede wszystkim w spokoju. Tam, gdzie dawniej wszystko „krzyczało” – spękana cegła, porośnięte mchy, przypadkowe rynny – teraz panuje jedna linia. Rozbudowa domu Wawer to nie teatralna scenografia, tylko architektura do mieszkania: prosta, logiczna, pełna powietrza. Drewno na elewacji, biel tynku i czarne detale dają paletę, która nie męczy wzroku. Wnętrza są jasne bez oślepiania, tarasy suche bez kaskad blachy, a detale… po prostu są na miejscu.
Gdy pytają nas, jakie przepisy „zrobiły” ten projekt, odpowiadamy: wszystkie – ale przede wszystkim zdrowy rozsądek. Warunki techniczne, ochrona przeciwpożarowa, odległości od granicy, plan miejscowy – to nie są kary, tylko język, w którym powstaje dom. Rozbudowa domu Wawer pokazuje, że respekt dla zasad nie zabija kreatywności. Wręcz przeciwnie: zmusza do porządkowania myśli i wybierania rozwiązań, które bronią się zarówno w dokumentacji, jak i w codziennym korzystaniu.
Co dalej? Właściciele planują etapowanie ogrodu: najpierw ścieżki i trawniki z domieszką łąki, potem warzywnik w słońszych kieszeniach terenu. Rozbudowa domu Wawer zostawiła im komfortową bazę: tarasy na wspornikach, przygotowanie pod system nawadniania, zaszyte w ziemi drenaże. Z czasem pojawi się lekka pergola – kontynuacja czarnych okapów – i wolno stojąca wiata na drewno kominkowe, wpisana w rytm pionowych desek.
Nie ma rozbudowy bez dobrej współpracy z wykonawcą. U nas działał prosty rytuał: przed kluczowym etapem – makieta 1:1 z kartonu i profili, i test światła na realnej wysokości. Dzięki temu uniknęliśmy niespodzianek, a ewentualne korekty wprowadzaliśmy ołówkiem na makiecie, nie młotem na budowie. Rozbudowa domu Wawer skorzystała na tej metodzie: narożniki są czyste, podbitki zgrywają się ze spadkami, a rynny „znikają” dokładnie tam, gdzie powinny.
Wreszcie – emocje. Dom nie może być tylko obliczeniem. W letnie popołudnie białe podcienie błyszczą jak żagle, drewniana ściana pachnie żywicą, a poziomy cien okapu powoli pełznie po tarasie. Rozbudowa domu Wawer daje to, co w architekturze najcenniejsze: poczucie lekkości i kontroli naraz. Wchodzisz, zamykasz drzwi i wiesz, że wszystko ma swoje miejsce.
Na koniec warto powiedzieć wprost: na wąskiej działce rozbudowa to zawsze układanka z ograniczeń. Ale jeżeli wykorzysta się istniejący budynek jako atut, jeżeli uszanuje się sąsiadów i drzewa, jeżeli plan miejscowy stanie się partnerem, a nie przeciwnikiem – można stworzyć przestrzeń nową, a jednocześnie zakorzenioną. Rozbudowa domu Wawer jest dowodem, że najprostsza linia bywa najpiękniejsza: niski, horyzontalny dom, ciepłe drewno, biała płaszczyzna, czarne detale, ukryta technologia i ogród, który robi resztę. To architektura codzienna w najlepszym znaczeniu – cicha, trwała, skrojona do życia.
Jeśli masz podobną sytuację – dom „na styku”, działkę z charakterem, ale maleńką szerokość, plan z ograniczeniami – nie rezygnuj. Rozbudowa domu Wawer pokazuje, że można i warto. Najpierw porządek w papierach i w głowie, potem jasna koncepcja, a na końcu konsekwencja na budowie. Efekt? Spokój, światło, cisza i dom, do którego chce się wracać każdego dnia.
- Market Budowlany “Cegiełka” – skład budowlany, Warszawa Wawer, ul. Korkowa 167 — lokalny skład z materiałami typu cegły, beton, zaprawy itp. (warszawa.skladcegielka.pl)
- Kaminoo Market Budowlany, ul. Zwoleńska 77, Warszawa – Wawer — materiały budowy i remontu, materiały wykończeniowe, narzędzia, dekoracje i akcesoria. (KAMINOO)
- Kowalczyk Materiały Budowlane – skład / sklep e-Commerce — szeroki wybór m.in. cegły, bloczki, płyty g-k, materiały izolacyjne i wykończeniowe. (sklep-kowalczyk.pl)
- Euromed-Bud – firma remontowo-budowlana działająca we Wawrze — kompleksowe usługi budowlane i remontowe „pod klucz”. (Euromed-Bud)
Wawer-Bud – usługi remontowo-budowlane Warszawa, Wawer i okolice — prace konstrukcyjne, prace wykończeniowe, elewacje, itp. (wawerbud.pl)




